W ostatnim sparingu przed inauguracją rundy wiosennej GKS Bełchatów uległ Olimpii Grudziądz na boisku w Gomunicach. Jedyną bramkę w meczu zdobył z rzutu karnego Marcin Kaczmarek pod koniec pierwszej odsłony spotkania. Po meczu zapytaliśmy pomocnika GieKSy Agwana Papikyana o ocenę środowej potyczki.
– Adam Widerski: Jak oceniasz dzisiejszy sparing?
– Agwan Papikyan: Ciężko jest ocenić dzisiejszy sparing. Wystarczy chyba tylko powiedzieć, że się odbył i tyle. Najważniejszym faktem jest to, że wszyscy zawodnicy nie doznali żadnej kontuzji i możemy dalej przygotowywać się do inauguracji pierwszego meczu rundy wiosennej.
– Czego zabrakło do zwycięstwa?
– Każdy mecz jest ważny i w każdym trzeba walczyć o zwycięstwo. My właśnie tak do tego pochodzimy. Jednakże, szkoda dzisiejszego sparingu, bo na pewno nie zasłużyliśmy na porażkę. Ale tak jak powiedziałem, mimo przegranej pamiętajmy, że to tylko sparing i żaden zawodnik nie odniósł kontuzji, a o taką było łatwo na tym boisku.
– Taka porażka nie jest dobrym prognozą przed zbliżającą się rundą wiosenną?
– Myślę, że nie jest tak źle. Pamiętajmy, iż ostatnie cztery sparingi to 3 zwycięstwa, 1 remis, i teraz porażka po bramce z rzutu karnego…
– Nad czym musicie jeszcze popracować?
– Musimy codziennie pracować na treningach, ponieważ mamy co jeszcze poprawiać. Skupiamy się na zajęciach na polepszeniu skuteczności w ataku pozycyjnym, obronę czy wysoki pressing. Zawsze trzeba dążyć do tego, aby poprawić te wszystkie elementy gry.