WYWIAD GKS.NET.PL

Łukiewicz: Trzeba zrobić wszystko by wróciły te lepsze lata dla GKS-u

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Po zakończeniu środowych zajęć kilka pytań zadaliśmy nowemu trenerowi bramkarzy – Sebastianowi Łukiewiczowi, który w przeszłości reprezentował przez trzy i pół roku barwy GKS-u Bełchatów.

– Adam Kieruzel (GKS.net.pl): Wraca pan do Bełchatowa w nieco innej roli, a dokładnie jako trener bramkarzy. Długo zastanawiał się pan nad tą decyzją?

– Sebastian Łukiewicz (trener bramkarzy): Nie, wszystko to potoczyło się bardzo szybko. W poniedziałek rano byłem tutaj na rozmowie z prezesem Rydzem, we wtorek rozwiązałem kontrakt ze swoim byłym klubem, a dzisiaj jestem już na treningu GKS-u.
 
– A.K.: Jest pan optymistą? W tym roku GKS świętuje 40-lecie istnienia klubu, a klub nie ma co ukrywać nie jest w komfortowej sytuacji sportowo jak i organizacyjnie.

S.Ł.: Zdaję sobie z tego sprawę, że GKS Bełchatów to w Polsce marka, która ostatnio notuje słabsze wyniki, ale moim zdaniem trzeba zrobić wszystko by wróciły te lepsze lata dla GKS-u i myślę, że ta runda wiosenna będzie początkiem lepszych czasów dla GKS-u.

– A.K.: Kiedy reprezentował pan barwy GKS-u aktualnie bramkarze nie wiedzieli chyba jeszcze, że będą w przyszłości grać przy Sportowej. Woli pan pracę z młodszymi, pełnymi energii golkiperami czy jednak warto by między słupkami był ktoś doświadczony?

– S.Ł.: Mam różne doświadczenia. W Olimpii Grudziądz miałem akurat bramkarzy z dużym doświadczeniem ekstraklasowym, a m.in.: Łukasz Sapela ćwiczył pod moim okiem z kolei w ostatnim klubie miałem samych młodych chłopców także jestem przyzwyczajony do pracy z takimi bramkarzami i z takimi, a więc wiem co potrzebują jedni i drudzy także myślę, że będzie wszystko w porządku.

– A.K.: Czy miał pan w przeszłości styczność z trenerem Pawlakiem?

S.Ł.: Razem nigdy nie pracowaliśmy, ale zagraliśmy przeciwko sobie dużo spotkań, on jako trener Chojniczanki Chojnice, a ja będąc na ławce Olimpii Grudziądz. Oprócz meczów ligowych graliśmy praktycznie co lato i co zimę sparingi.

– A.K.: Tak na koniec zapytam jeszcze o pana przeszłość. Grając w GKS warunki treningowe były mniej komfortowe niż teraz, ale również i stadion wówczas się różnił, dookoła stadionu były stare trybuny, ławki. Jak pan wspomina te czasy?

– S.Ł.: Wracając po 14 latach do tego klubu na pewno obiekty są na dużo lepszym poziomie, stadion wygląda o wiele inaczej niż wtedy, trybuny są większe, jest inny komfort oglądania meczu. Wiadomo, że wszystko się zmieniło. Szkoda, że GKS jest w nieco innej sytuacji sportowej niż w tamtych latach.