GKS powrócił na ekrany TVP w wielkim stylu! Po trzech spotkaniach bez zwycięstwa pewnie pokonał na własnym terenie Znicz Pruszków (3:0). Dzięki tej efektownej wygranej, podopieczni Artura Derbina wciąż liczą się w walce o awans. Zaś prezes Wiktor Rydz w przerwie meczu zapewniał: „Zbudowany zespół aspiruje do awansu. Chcemy tę I ligę osiągnąć, bo awans dużo nam da i jesteśmy na niego przygotowani”. Piłkarze aspiracje prezesa potwierdzili, udowadniając swoją postawą, że miejsca na podium łatwo nie odpuszczą!
„Brunatni” już od pierwszych minut starali się przejąć inicjatywę na boisku i prowadzić grę. W 4. minucie piłkę głową uderzył Damian Michalski, ale futbolówka trafiła wprost do Piotra Misztala. Jednak już w 10. minucie Patryk Mularczyk wyprowadził GKS na prowadzenie. Bartosiak powalczył w środku pola i podał do Marcina Ryszki. Nasz młodzieżowiec natomiast wyłożył piłkę w pole karne, gdzie „Mular” w sytuacji sam na sam pewnie pokonał bramkarza gości. Po straconej bramce pruszkowianie próbowali ruszyć do przodu, ale strzały Zjawińskiego zza pola karnego czy Tarnowskiego nie zagroziły bramce Lenarcika. Nie zagroził także strzał z wolnego z około 17-18 metrów, który sprokurował Grolik. W 26. minucie drugą szansę miał Michalski, ale tym razem piłka wylądowała na górnej siatce bramki gości. Ostatni kwadrans pierwszej połowy nie przyniósł wielu emocji, a strzały Małachowskiego czy Tarnowskiego skutecznie bronił Paweł Lenarcik.
W drugą część spotkania lepiej weszli podopieczni Andrzeja Prawdy, którzy raz po raz starali się zagrozić bramce Lenarcika. Defensywa „Brunatnych” przyzwyczaiła nas do skutecznych interwencji i podobnie było tym razem. Najbliżej pokonania Lenarcika był Małachowski w 48. minucie, ale nasz bramkarz mimo niepewnej interwencji oddalił zagrożenie. Cofnięty na własną połowę GKS rozpędził się za to w 60. minucie. Patryk Mularczyk zacentrował z rzutu wolnego w pole karne, gdzie piłka spadła pod nogi Marcina Grolika. Doświadczony obrońca pewnym strzałem pokonał Misztala i zdobył pierwszą bramkę w tym sezonie. Chwilę po wznowieniu gry, GKS przeprowadził kolejną akcję. Mularczyk wypuścił piłkę do Thiakane, a ten pomknął w kierunku bramki. Senegalczyk zagrał ze skraju pola karnego w pole karne. Bramkarz wespół z obrońcą starali się wybić piłkę, ale zrobili to na tyle nieudolnie, że Bartosz Biel podwyższył wynik uderzeniem z najbliższej odległości. Po zabójczych dwóch minutach wszystko było jasne. GKS pewnie zmierzał do zwycięstwa, a Znicz próbował zmniejszyć rozmiary porażki. W 74. minucie Zjawiński oddał strzał z rzutu wolnego, ale skierował piłkę wprost w bramkarza GKS-u. W końcówce swoją szansę miał jeszcze Przemysław Kocot, ale wynik nie uległ już zmianie.
„Brunatni” wygrywają i meldują się na czwartym miejscu w tabeli. Awans nadal pozostaje kwestią otwartą. Cieszą również rozmiary tego zwycięstwa, bowiem trzy bramki w jednym spotkaniu zdobyliśmy w obecnym sezonie tylko dwa razy: w domowych spotkaniach ze Skrą Częstochowa i Błękitnymi Stargard. Walczmy o awans w tak pięknym stylu jak w meczu ze Zniczem!
GKS Bełchatów – Znicz Pruszków 3:0 (1:0)
Bramki: Patryk Mularczyk 10, Marcin Grolik 60, Bartosz Biel 62
GKS Bełchatów: Paweł Lenarcik – Mikołaj Grzelak, Marcin Grolik, Damian Michalski, Mateusz Szymorek – Paweł Czajkowski, Marcin Ryszka – Émile Thiakane (78. Viktor Putin), Patryk Mularczyk (83. Mateusz Stolarczyk), Bartłomiej Bartosiak (58. Bartosz Biel) – Przemysław Zdybowicz (70. Artur Golański)
Znicz Pruszków: Piotr Misztal – Marcin Bochenek, Adrian Rybak, Michał Wrześniewski, Kacper Smoleń – Paweł Tarnowski (76. Patryk Kubiciki), Adrian Małachowski, Maciej Machalski (75. Przemysław Kocot), Marcin Smoliński (64. Arkadiusz Pyrka), Patryk Czarnowski – Dariusz Zjawiński (77. Bartłomiej Faliszewski)
Żółte kartki: Bartosiak, Grolik – Rybak, Tarnowski
Sędzia: Konrad Aluszyk (Gorzów Wielkopolski)
Widzów: 1250