GKS Bełchatów wciąż nie ma umowy z grupą PGE, ale w klubie przekonują, że to tylko kwestia czasu. Bez pieniędzy od bogatego sponsora nie ma co marzyć o powrocie do ekstraklasy – informuje „Przegląd Sportowy”.
Prezes GKS Marcin Szymczyk pytany o datę podpisania umowy z PGE prosi o cierpliwość. Nie chce komentować tej sprawy.
Z naszych informacji wynika, że nowy kontrakt może zostać podpisany nawet na trzy lata. – Obecnie uzgadniane są szczegóły porozumienia. Gdyby Kaczorowski nie miał pewności, że grupa energetyczna da kasę na GKS, to przed drużyną nie postawiono by celu, jakim ma być szybki powrót do ekstraklasy. Sprawa nie jest sfinalizowana, bo wciąż trwają dyskusje na temat długości trwania nowego kontraktu i ostatecznej sumy, którą sponsor miałby przelać na konto piłkarskiej spółki – powiedział „PS” jeden z pracowników kopalni, proszący o zachowanie anonimowości.
Dodał też, że według niego GKS na sezon w I lidze może otrzymać ok. 3-4 mln złotych. Ewentualny awans do najwyższej klasy będzie premiowany dodatkowo.