Skoro nie Arenę Lublin, to może Olimp w Elblągu uda się zdobyć?

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Opornie idzie piłkarzom GKS-u zdobywanie punktów na wyjazdach. Ubiegłotygodniowa potyczka w Lublinie skończyła się gorzkim rozczarowaniem i gdyby nie wygrana z Hutnikiem na Suchych Stawach, trudno byłoby znaleźć argumenty przemawiające na korzyść górniczej ekipy przed wyjazdem do Elbląga. Czy GKS niczym mitologiczny Prometeusz jest w stanie przechytrzyć silnego rywala i wykraść ogień, tj. punkty z „Olimpu”? Łatwo nie będzie, bowiem Olimp(-ia) w tym sezonie jeszcze u siebie nie przegrał(a), a jedynym zespołem który wywiózł z Elbląga jakąkolwiek zdobycz był… Motor. Kto w zespole Patryka Rachwała okaże się Heraklesem i skróci (wyjazdowe) cierpienia Prometeusza, tj. GKS-u? Odpowiedzi poszukamy w przedmeczowej zapowiedzi.

CHARAKTERYSTYKA RYWALA

OLIMPIA ELBLĄG

Data założenia: 21 marca 1950
Adres: ul. Agrykola 8, 82-300 Elbląg
Barwy: żółto-biało-niebieskie
Trener: Tomasz Grzegorczyk
Stadion: Miejski w Elblągu (7 000 miejsc)
Sukcesy: 1/8 Pucharu Polski (1976/77), 9 sezonów w I lidze (dawnej II lidze)

GWIAZDA DRUŻYNY

Kamil Wenger (29 lat) Kapitan. Legenda. Wyróżniająca się postać zespołu. Piłkarz, który do tej pory w żółto-biało-niebieskich barwach rozegrał niemal 180 spotkań. W Olimpii występuje nieprzerwanie od wiosny 2015 roku, mając w swoim CV jeszcze m.in. Wigry Suwałki, Tur Turek i… GKS Bełchatów. W sezonie 2010/11 reprezentował górniczy klub, rozgrywając w Młodej Ekstraklasie 22 mecze. Jego kolegami z zespołu byli, m.in.: Mikołaj Grzelak, Seweryn Michalski i Bartłomiej Bartosiak. W obecnym sezonie wystąpił we wszystkich ośmiu spotkaniach (w tym Pucharu Polski) „od deski do deski”. Z „Dumą Górniczego Miasta” rywalizował sześciokrotnie, za każdym razem broniąc barw Olimpii. Wygrał tylko raz (w 2017 roku), ale triumf ten z pewnością smakował szczególnie, bowiem zdobył zwycięskiego gola w 90. minucie spotkania, dając swojej drużynie wygraną 1:0. Zapytany w rozmowie z TVPSPORT.PL o wspomnienia związane z GKS Bełchatów, odpowiedział: – Bełchatów miał dobry czas i liczył się w Polsce. O sobie jednak mogę powiedzieć, że odbiłem się od Ekstraklasy. Myślę, że wtedy jeszcze nie byłem gotowy (…) Grałem w młodzieżowych reprezentacjach Polski i myślałem, że Ekstraklasa mnie przyjmie z otwartymi ramionami, od razu będę grał. Wyszło inaczej – odbiłem się. To była lekcja życia, która w tamtym momencie była mi bardzo potrzebna, bo odfrunąłem. I wylądowałem w drugiej lidze.

HISTORIA SPOTKAŃ

Dotychczas oba kluby mierzyły się dziesięciokrotnie. Do pierwszego pojedynku doszło 31 października 1987 roku w ówczesnej II lidze (dzisiejszej Fortuna 1 Lidze), kiedy GKS debiutował na drugim poziomie rozgrywkowym. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a autorem premierowego gola dla „Brunatnych” w starciach z Olimpią był Wiesław Mak. Takim samym wynikiem zakończyła się ostatnia rywalizacja tych drużyn. Było to 23 marca 2019 roku w Bełchatowie, a opis tamtego spotkania znajdziecie pod tym LINKIEM.

SYTUACJA W ZESPOŁACH

Powoli stabilizuje się sytuacja kadrowa GKS-u. Drugi tydzień z rzędu szansę gry dostali rekonwalescenci: Łukasz Wroński i Mikołaj Grzelak. Cały czas czekamy też na powrót do pełni sprawności nominalnego napastnika Jewhena Radionowa, o którym zewsząd słychać pozytywne opinie, dotyczące jego piłkarskich umiejętności. Skuteczność pod bramką przeciwnika może być kluczem do sukcesu w starciu z Olimpią. Sukcesu, którego zabrakło ostatnio w Lublinie, choć okazję m.in. Artura Golańskiego i Damiana Warneckiego były. Czy sześć jednostek treningowych, poprzedzających mecz wpłynęło na sztab szkoleniowy na tyle, aby ten zdecydował się dokonać roszad w składzie po klęsce z Motorem? Po wcześniejszej porażce w Chorzowie zmiany były i jak czas pokazał, przyniosły pożądany skutek w postaci dwóch zwycięstw (Hutnik, Pogoń) i remisu (Śląsk II).

W obozie naszych rywali spokój i pewność siebie. Podopieczni trenera Tomasza Grzegorczyka umiejętnie przeciwstawili się ostatnio liderowi rozgrywek, Stali Rzeszów i wrócili do Elbląga z jednym punktem po bezbramkowym remisie. – Uważam, że byliśmy dobrze poukładani taktycznie, zdyscyplinowani w defensywie (…) Kolejny mecz na zero z tyłu. Czas żeby teraz więcej determinacji i zimnej krwi pokazać w polu karnym rywala powiedział na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec „Olimpijczyków”. Drużyna, która ma już na rozkładzie lidera z Rzeszowa, trzeci w tabeli KKS 1925 Kalisz oraz pnący się w ligowej hierarchii Motor Lublin, z którymi nie przegrała żadnego spotkania, musi budzić respekt. Dodatkowo mając w swoim składzie m.in. doświadczonego Michała Czarnego (ponad sto występów w F1L), dynamicznego Piotra Kurbiela (awans w poprzednim sezonie z GKS Katowice) czy uzdolnionego Adriana Piekarskiego (strzelec zwycięskiego gola w meczu z Hutnikiem), ekipa z Warmii może rywalizować z najlepszymi. Dodatkowym „smaczkiem” elblądzko-bełchatowskiego pojedynku będzie obecność niedawnych giekaesiaków w składzie Olimpii: Patryka Winsztala i Szymona Stanisławskiego (na zdjęciu).


CZY WIESZ, ŻE…

Defensywa Olimpii Elbląg w ośmiu dotychczasowych meczach sezonu (wliczając w to również pojedynek w Pucharze Polski) straciła zaledwie cztery bramki. Lepszym wynikiem pochwalić się może jedynie lider tabeli Stal Rzeszów (3), a identycznym chorzowski Ruch. Co więcej, elbląski bramkarz Andrzej Witan od 270 boiskowych minut nie wpuścił gola. Ostatni raz pokonał go z rzutu karnego napastnik Pogoni Siedlce Maciej Górski i było to 18 sierpnia.

Ostatnia – jak do tej pory – wizyta GKS-u w Elblągu miała miejsce 1 września 2018 roku i był to szczególny mecz dla wszystkich kibiców Olimpii, ponieważ tego dnia na stadionie przy Agrykoli 8 zadebiutowało sztuczne oświetlenie. Bełchatowianie prowadzeni wówczas przez Artura Derbina popsuli święto miejscowym, zwyciężając po golu w końcówce (autorstwa Damiana Michalskiego) 1:0.

Adam Fedoruk, były reprezentant Polski, mistrz i zdobywca Pucharu Polski oraz uczestnik Ligi Mistrzów z Legią Warszawa, wychowanek Olimpii, związany z nią przez lata najpierw jako zawodnik później jako trener, był asystentem Rafała Ulatowskiego, gdy ten prowadził GKS Bełchatów w latach 2009-2010. Z kolei były trener Olimpii Adam Nocoń (wrzesień 2018 – czerwiec 2020) przez sześć lat był piłkarzem „Brunatnych” (1997-2002).

11 września, czyli w dniu meczu z Olimpią, 23. urodziny obchodził będzie Mikołaj Gabor. Powrót na boisko, po kontuzji doznanej w inauguracyjnym spotkaniu z Wisłą Puławy, byłby z pewnością najlepszym prezentem dla młodego pomocnika GKS-u. Tego więc życzymy!

Lista piłkarzy, którzy reprezentowali barwy obu klubów liczy 10 nazwisk: Bartłomiej Bartosiak (wychowanek GKS-u, sezon 2011/12 w Olimpii), Maciej Bykowski (sezon 1998/99 w GKS, wychowanek Olimpii), Cezary Demianiuk (sezon 2015/16 w GKS, lata 2019-2020 w Olimpii), Łukasz Pietroń (sezon 2017/18 w GKS, lata 2009-11 oraz 2014-17 w Olimpii), Krzysztof Pilarz (sezon 2005/06 w GKS, jesień 2018 w Olimpii), Szymon Stanisławski (sezon 2015/16 w GKS, od 27 lipca 2021 w Olimpii), Sławomir Suchomski (sezon 1996/97 w GKS, rok 2005 w Olimpii), Jarosław Talik (jesień 1996 w GKS, lata 1990-92 i wiosna 2012 w Olimpii), Kamil Wenger (sezon 2010/11 w GKS, od wiosny 2015 w Olimpii), Patryk Winsztal (od wiosny 2020 do lata 2021 w GKS, od 9 sierpnia 2021 w Olimpii).

EPILOG

Postawa prometejska „Brunatnych”, oznaczająca bunt przeciwko wyrokom skazującym ich (przez wielu) na pożarcie w potyczce z silną, bądź co bądź w tym sezonie Olimpią, powinna wpłynąć na zespół motywująco. Kto wie, może nawet przyniesie boiskowe korzyści, które finalnie zapewnią naszej drużynie zdobycz punktową? Cierpienie, jakiego doznaliśmy wszyscy (piłkarze, kibice) w ubiegłą sobotę w Lublinie, po wnikliwej analizie błędów, musi zaprocentować. Sołtysiński, Ryszka, Warnecki czy Golański, wsparci szczelną linią defensywną są na tyle kreatywnymi postaciami, by znaleźć sposób na rywala, którego – podkreślmy to jeszcze raz – nikt w tym sezonie nie zdołał przechytrzyć. Twierdza Elbląg stoi wciąż niezdobyta, ale skoro Prometeuszowi udało się dokonać niemożliwego i wykraść ogień Zeusowi, to dlaczego nie miałoby się udać giekaesiakom zdobyć kompletu punktów na Olimpii? W piłce jak w mitologii, wszystko jest/było możliwe. Pojedynek z piątym zespołem tabeli rozpocznie się w sobotę (11 września) o godz. 19:00. Trzymajmy kciuki za biało-zielono-czarnych!