Głębokie przemyślenia o górniczym klubie

To były udane miesiące! Podsumowanie 2023 roku

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Dwanaście miesięcy roku 2023 minęło nam niezwykle szybko. Jednak inaczej być nie mogło – GKS Bełchatów rozprawiał się z rywalami, notując awans z 4. ligi oraz rozsiadając się w czołówce klasę wyżej. Jakie nastroje mogą panować przy Sportowej 3 u progu nowego roku?

Sezon 2022/2023 był pierwszym po reaktywacji klubu. Nowy początek nadszedł szybciej niż można było się spodziewać. W rok 2023 „Brunatni” weszli jako zespół TOP2 4. ligi i wiosną rozgrywali pasjonującą batalię o awans z rezerwami Widzewa Łódź. Ostatecznie – mimo kilku zawirowań – biało-zielono-czarni zakończyli sezon na szczycie tabeli. Tak wyglądała radość piłkarzy po meczu ze Zrywem Wygoda (5:0), który przypieczętował promocję do 3. ligi.

Rozgrywki 4. ligi były wyjątkowe – przede wszystkim dlatego, że GKS w nich wiosną nie przegrał. Zwycięstwa przeplatane zaledwie dwoma remisami sprawiły, że przy Sportowej 3 panowała atmosfera święta, a kibice skandowali raz po raz nazwiska kolejnych strzelców goli dla ulubionej drużyny. Natomiast 14 maja 2023 roku na GIEKSA Arenie skandowano również nazwisko.. najlepszego obecnie sędziego na świecie. Szymon Marciniak zawitał na S3, by posędziować mecz GKS – Sokół (2:1). To właśnie w Bełchatowie debiutował jako pierwszy arbiter meczu Ekstraklasy, a po latach wrócił w miejsce, gdzie zaczęła się jego wspaniała kariera.

Solidne transfery

W minionym roku GKS Bełchatów pozyskał kilku zawodników, którzy z miejsca stali się wzmocnieniem pierwszej drużyny. Serhij Napolov dołączył do drużyny zimą i przez cały rok cieszył nas swoimi zagraniami w ofensywie. Pomocni w odbudowie „Brunatni” okazali się także Patryk Skórecki, Klaudiusz Krasa czy Hubert Karpiński. Także pozostali, którzy stanowią głębię składu (Jakub Kowalski, Kamil Jasiński, Hubert Gabrysiak) wzmocnili rywalizację, dzięki czemu GKS zimuje na trzecim miejscu w 3. lidze. Po reaktywacji klubu prezes Szymon Serwa wziął do ręki telefon i zaprosił do współpracy piłkarzy związanych z GKS-em. Szymorek, Bartosiak, Zdybowicz czy Wroński ponownie zawitali do Bełchatowa i przywdziali trykoty swojej ukochanej drużyny. Jednak tego lata włodarze stanęli przed zadaniem wzmocnienia drużyny piłkarzami, którzy wcześniej przy S3 nie grali. Dyrektor sportowy Marcin Danielski podpisał umowy z piłkarzami, którzy mają doświadczenie na szczeblu centralnym, patrząc tym samym w przyszłość. Decyzje transferowe można zatem ocenić na mocną czwórkę z plusem.

Twierdza Bełchatów

O ile wyjazdowe starcia w 3. lidze biało-zielono-czarnym nie wychodziły, o tyle na własnym obiekcie w minionym roku nie przegrali. Twierdza Bełchatów ani razu nie padła, a my mamy w pamięci starcia z ŁKS-em Łomża, Olimpią Zambrów czy Orkanem Buczek, kiedy to „Brunatni” gromili rywali pokazując, że GKS gościnną drużyną nie jest. Była to zasługa całej drużyny, lecz jesienią liderem w tych meczach był kapitan – Mateusz Szymorek. Bełchatowianin ma za sobą bodaj najlepszy rok w karierze, a wymuszona gra na skrzydle otworzyła przed nim ofensywne możliwości. Jego próbki gry w ataku możemy oglądać bez końca.

Nadzieja na przyszłość

Jako beniaminek GKS Bełchatów radzi sobie niezwykle dobrze. Podopieczni Bogdana Jóźwiaka od początku sezonu należą do ligowej czołówki, rywalizując z Pogonią Grodzisk Maz. czy Legią II Warszawa o awans na szczebel centralny. Wydaje się, że zespół jest budowany z rozwagą i nie należy się spodziewać nagłej rewolucji. Przywykliśmy do nich w ostatnich latach, lecz GKS trenera Jóźwiaka jej nie potrzebuje. Z  zespołem pożegnali się zimą Mikołaj Bociek, Kamil Mizera i Sebastian Ochocki, czyli trzej piłkarze, którzy jesienią nie powąchali za często murawy. Cały zespół i sztab ma świadomość tego, o co toczy się gra. Sam szkoleniowiec dopiero po rewanżowym meczu z Pelikanem Łowicz (1:0) powiedział wprost: „Gramy o awans.”  Owszem, świetnie grający przy S3 GKS tracił punkty na wyjazdach, a lekcje przyjęte od Legii II (0:6) czy Pogoni Grodzisk Maz. (1:3) nie wpływały pozytywnie na liczbę punktów. Summa summarum – po tych porażkach biało-zielono-czarni potrafili szybko się odbudować, a ich obecne miejsce w ligowej tabeli mówi jedno – jest dobrze!

Daje to nadzieję, że rok 2024 będzie równie udany, co miniony 2023. GKS Bełchatów walczy o awans do 2. ligi, zespół się rozwija, a w tle pozostaje również rywalizacja w regionalnym Pucharze Polski. Nowy rok z pewnością przyniesie nowe piłkarskie emocja dla biało-zielono-czarnej rodziny. Oby jak najwięcej tych radosnych! Czego sobie i Państwu życzę w nadchodzącym 2024 roku.