Niestety potwierdziła się najgorsza z możliwych opcji… Agwan Papikyan w piątkowym meczu z Rakowem Częstochowa zmuszony był opuścić w 18. minucie meczu boisko. Piłkarz zerwał więzadła krzyżowe przednie w prawym kolanie.
Przed pomocnikiem GKS-u długa przerwa od piłki w trakcie której zawodnik przejdzie operację, a następnie rozpocznie rehabilitację po to by jak najszybciej wrócić do pełni zdrowia. Cały ten okres potrwa kilka miesięcy, a więc możemy liczyć na to, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to Agwana zobaczymy wiosną na boisku.
Agwanowi życzymy wytrwałości i cierpliwości oraz jak najszybszego powrotu do zdrowia! Trzymaj się „Papi”!