W drugim sobotnim meczu towarzyskim bełchatowianie znów zremisowali 2:2. Tym razem w nieco rezerwowym składzie, a rywalem „Brunatnych” była IV-ligowa Andrespolia Wiśniowa Góra.
Początek spotkania był o wiele lepszy w wykonaniu drużyny gości. Błąd jednego z piłkarz GKS skrzętnie wykorzystał Tomasz Niźnikowski, który pokonał Pawła Lenarcika. W kolejnych minutach przewaga GKS była coraz większa, ale brakowało skuteczności i wykończenia. Dopiero pod koniec pierwszej połowy Przemysław Zdybowicz podał do Albina Maciejewskiego, a ten strzałem między nogami pokonał bramkarza drużyny gości. Chwilę potem mieliśmy już 2:1 po tym jak Daniel Ciechański wyszukał w polu karnym Przemysława Zdybowicza, a młody napastnik GKS trafił do siatki.
Po zmianie stron nie działo się zbyt wiele. Kontrolowali przebieg gry „Brunatni”, ale pod koniec spotkania jedno z dośrodkowań na bramkę głowa zamienił Patryk Przybylski.
Trener Mariusz Pawlak w tym spotkaniu testował trzech piłkarzy z drugiej drużyny. Byli to Mateusz Orski, Piotr Góralczyk oraz Hubert Berłowski. W tym spotkaniu miał również wystąpić Kacper Banasiak, ale kontuzja, której nabawił się pomocnik IV-ligowych rezerw we wcześniejszym spotkaniu z Wartą Sieradz, które rezerwy przegrały aż 2:7 uniemożliwiła mu występ w tym meczu.
GKS Bełchatów – Andrespolia Wiśniowa Góra 2:2 (2:1)
Bramki: 42. Albin Maciejewski, 44. Przemysław Zdybowicz – 9. Tomasz Niżnikowski, 83. Patryk Przybylski.
Skład GKS: Paweł Lenarcik (60. Daniel Niźnik) – Mateusz Orski, Damian Michalski, Adrian Klepczyński (46. Piotr Góralczyk), Krzysztof Michalak – Patryk Rachwał (46. Hubert Berłowski), Marcin Ryszka – Konrad Andrzejczak, Przemysław Zdybowicz, Albin Maciejewski – Daniel Ciechański.