Po meczu rezerw, które w Zelowie zremisowały 1:1 z Włókniarzem o opinię do tego spotkania zapytaliśmy na co dzień drugiego trenera, a w czwartek pełniącego funkcję pierwszego szkoleniowca Marcina Sochackiego.
Adam Kieruzel (GKS.net.pl): Jak skomentowałby pan występ swoich podopieczny w starciu z Włókniarzem Zelów?
Marcin Sochacki (II trener rezerw GKS-u Bełchatów): – Powiem tak. Pierwsza połowa mocno średnia, zawodnicy nie do końca mogli złapać rytm gry, duży chaos wkradł się w naszą grę. Wynikiem tego była strata bramki. Na dodatek Michał Lewandowski doznał nieprzyjemnego urazu. Druga połowa była przeciwieństwem pierwszej. Bardzo dużo składnych akcji, zdecydowana i agresywna gra. Dzięki naszej dynamicznej grze zdobyliśmy wyrównującą bramkę, której strzelcem był Hubert Berłowski. Zabrakło nam szczęścia do zdobycia drugiej bramki, bo sytuacje stwarzaliśmy. Jak to w życiu tak i w sporcie, szczęście czasem jest potrzebne. Jest to młoda drużyna w której widzę potencjał i jestem pewien, że z każdym meczem nasza gra będzie wyglądała coraz lepiej.
Co było powodem tego, że dziś to pan zastąpić musiał na ławce pierwszego trenera Krystiana Kieracha?
– Niestety nie tylko Michał Lewandowski miał pecha w tym tygodniu, ale również trener Krystian Kierach, który doznał urazu na jednym z treningów. To uniemożliwiło mu prowadzenie drużyny w dzisiejszym meczu.
Czy to coś poważnego?
– Miejmy nadzieję, że nie.
Będąc na co dzień drugim trenerem, a dziś pełniąc funkcję pierwszego szkoleniowca otrzymał pan wcześniej wskazówki od Krystiana Kieracha, co i jak drużyna ma robić, czy jednak trener Kierach dał panu pole do popisu?
– Założenia taktyczne oczywiście staramy się wspólnie ułożyć, ale decydujący głos podejmuję trener Kierach. Oczywiście trener dał mi wskazówki dzięki którym mogłem się wspomagać w trakcie meczu.
Jak wygląda wasza sytuacja kadrowa w tym momencie? Nie ma Albina Maciejewskiego, który z Ceramiką doznał kontuzji. Nie ma również Mateusza Orskiego oraz nie wiadomo co dalej z Michałem Lewandowskim. Cieszy jedynie powrót Krystiana Pałczyńskiego?
– Sytuacja kadrowa jest stabilna. Brak tych zawodników daje szansę gry piłkarzom, którzy do tej pory spędzali większość czasu na ławce rezerwowych, a po za tym cały czas jesteśmy wspierani przez zawodników z pierwszego zespołu. Do gry wraca zarówno Krystian Pałczyński jak i Jakub Bednarek. Wracając do urazu Mateusza Orskiego. Trzeba zachować cierpliwość i zaczekać na dalszą diagnozę.
Czego życzyć sztabowi szkoleniowemu jak i zawodnikom na święta Wielkanocy?
– Przede wszystkim zdrowia, spokojnych świąt spędzonych z najbliższymi, mokrego dyngusa oraz jak najwięcej wygranych meczów tej wiosny. Tego zarówno życzę wszystkim fanom GKS-u Bełchatów.