Trener GKS-u Bełchatów nie krył rozgoryczenia brakiem zdobyczy punktowej po meczu z Olimpią Elbląg. Bełchatowianie stracili remis w samej końcówce spotkania, kiedy zamieszenie w naszym polu karnym wykorzystał Michał Czarny.
– Gratulacje dla Olimpii za zdobycie trzech punktów. My niestety z dwóch wyjazdów przywozimy zero. Myślę, że z przebiegu spotkania zasłużyliśmy na przynajmniej jeden punkt. Trzeba się naprawdę obudzić, bo wiadomo jaka jest sytuacja w tabeli. Za tydzień przed nami bardzo ważne spotkanie. Dziękuję chłopakom za naprawdę niezłe zawody i za to, że zostawili tak dużo zdrowia, ale nie poddajemy się i walczymy dalej.
– Życzyłbym sobie, żebyśmy zawsze tak grali jak w drugiej połowie, ale i tak to nie wystarczyło na Olimpię. Myślę, że zaważyły dwie kluczowe sytuacje, kiedy mamy zespół „na widelcu”. Niestety przy jednej zabrakło troszkę szczęścia. To już jest kolejny mecz gdzie stwarzamy je sobie, ale tych bramek nie pada tyle co powinno. Na pewno cieszę się, że drużyna zareagowała po słabszej pierwszej połowie. Graliśmy szybciej piłką, utrzymywaliśmy się przy niej. Druga część gry pokazała, że potrafimy tak grać.
– Szymon Sołtysiński ma lekką kontuzję, „Żenia” wraca do treningów. Niestety Łukasz Wroński źle się wczoraj poczuł i nie chcieliśmy ryzykować, żeby coś wydarzyło się w dzisiejszym meczu. Zdrowie jest najważniejsze.
