Osłabiony brakiem Golańskiego, Radionowa, Grzelaka, Ryszki i Warneckiego GKS długo nie był w stanie w stanie znaleźć sposobu na szczelną obronę Wigier. W pierwszej połowie gospodarze dominowali, co udokumentowali golem Mariusza Rybickiego. Po zmianie stron do głosu doszli bełchatowianie, którzy w 66. minucie wyrównali stan meczu i gdy wydawało się, że obie ekipy podzielą się punktami, drugi cios zadał Robert Bartczak i to miejscowi zgarnęli pełną pulę.
Już od pierwszych minut gospodarze ruszyli do przodu, ale na posterunku czuwał Kewin Komar. „Brunatni” spróbowali zaatakować w 16. minucie, ale w pojedynku z obrońcą piłkę stracił Łukasz Wroński. Doświadczony pomocnik główną rolę odebrał także cztery minuty później. Podał piłkę wzdłuż własnego pola karnego, co skrzętnie wykorzystali gospodarze. Mariusz Rybicki mierzonym strzałem od słupka pokonał Kewina Komara i wyprowadził Wigry na prowadzenie. Suwałczanie kontynuowali swoje ataki, ale w pierwszej połowie więcej goli nie zdobyli. Bełchatowianie jedyną okazję mieli w 42. minucie. Po dośrodkowaniu Waldemara Gancarczyka z rzutu wolnego, „przewrotką” próbował szczęścia Szymon Sołtysiński. Napastnik GKS-u trafił jednak wprost w bramkarza.
W drugiej połowie gra skupiała się w centralnej części boiska. „Brunatni” spisywali się lepiej, lecz nie byli w stanie przekuć tego na okazje strzeleckie. Do czasu, bowiem w 66. minucie w zamieszaniu po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę do własnej bramki skierował Tomasz Lewandowski. Wyrównanie podziałało motywująco na podopiecznych Patryka Rachwała, którzy próbowali pójść za ciosem. Musieli jednak uważać pod własną bramką. W 73. minucie przy dośrodkowaniu z rzutu wolnego z piłką minął się Komar, a futbolówkę lecącą do pustej bramki wybili obrońcy. W międzyczasie próby strzeleckie po stronie GKS-u podejmowali Adrian Bielka i Dawid Flaszka. Ostatni kwadrans to kolejne ataki biało-zielono-czarnych i… gol dla gospodarzy. Po zagraniu z lewej strony boiska na dalszy słupek, piłkę głową do bramki skierował wprowadzony chwilę wcześniej Robert Bartczak. W doliczonym czasie gry nasz zespół miał jeszcze jedną okazję, lecz piłka po strzale głową Sołtysińskiego minęła bramkę Wigier.
Bełchatowianie pozostawili po sobie dobre wrażenie, ale to jedyne, co udało im się osiągnąć w pojedynku z Wigrami. Za tydzień zespół Patryka Rachwała czeka domowe starcie z Sokołem Ostróda.
Wigry Suwałki – GKS Bełchatów 2:1 (1:0)
Bramki: Mariusz Rybicki 20, Robert Bartczak 82 – Tomasz Lewandowski 66 (s)
Wigry Suwałki: Hieronim Zoch – Kacper Michalski, Michał Ozga, Tomasz Lewandowski, Elso Brito, Mikołaj Łabojko, Bartłomiej Babiarz (89. Piotr Pierzchała) , Mateusz Sowiński (82. Mikołaj Randak), Denis Gojko (82. Kosei Iwao), Patryk Mularczyk (71. Kamil Adamek), Mariusz Rybicki (82. Bartczak
GKS Bełchatów: Kewin Komar – Mateusz Gancarczyk (89. Mateusz Kempski), Martin Klabník, Kajetan Kunka, Mateusz Szymorek – Waldemar Gancarczyk, Michał Graczyk – Łukasz Wroński, Dawid Flaszka, Adam Dobosz (58. Adrian Bielka) – Szymon Sołtysiński
Żółte kartki: Lewandowski – Dobosz, Szymorek, W.Gancarczyk
Sędzia: Marek Śliwa (Kielce)
Widzów: ?
