W starciu niepokonanych do tej pory drużyn emocji nie brakowało od pierwszych minut. GKS i Concordia dążyły do stworzenia przewagi i zdobycia bramki, lecz dobrze dysponowani byli bramkarze. Ostatecznie skapitulował golkiper gości, a „Brunatni” zanotowali kolejne skromne, choć cenne zwycięstwo!
W pierwszych minutach oba zespoły badały swoje możliwości, lecz jednocześnie odważnie ruszyli do przodu. W 6. minucie Bartłomiej Bartosiak zacentrował z lewej strony boiska w pole karne gości, gdzie w piłkę uderzył Łukasz Wroński. Najlepszy strzelec ubiegłego sezonu tym razem trafił w obrońcę i ostatecznie elblążanie wybili piłkę. Po chwili przenieśliśmy się w pole karne GKS-u, gdzie zagrożenie stworzył Mateusz Szmydt. Po chwili szczęścia spróbował wychowanek GKS-u, Kacper Sionkowski, ale i on nie pokonał Otczenaszenko. Kilkanaście sekund później przy rzucie rożnym w słupek trafił Joao Augusto. W 13. minucie Sionkowski próbował przelobować bramkarza GKS-u, ale piłka odbiła się od głowy Otczenaszenko, a potem wybił ją ratujący sytuację Mariusz Holik. To był dobry moment przyjezdnych, który „Brunatni” przetrwali dzięki znakomitej postawie swojego bramkarza. Biało-zielono-czarni odgryźli się dopiero w 26. minucie – Napolov huknął sprzed pola karnego, lecz piłka minimalnie minęła słupek. Nie pomyli się za to w 28. minucie Wroński, który pewnym strzałem wykorzystał podanie Napolova i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.
W kolejnych minutach tempo gry pod bramkami obu ekip nieco opadło, a sytuacje godne odnotowania miały miejsce dopiero po przerwie. W 56. minucie zablokowano strzał Artura Golańskiego z dystansu. Goście odpowiedzieli po chwili za sprawą Sionkowskiego. Ponownie górą był Otczenaszenko. W 64. minucie znakomity rajd połową boiska wykonał Wroński, ale strzelcy bramki brakło siły na precyzyjny strzał i jego próba nie zmyliła Sasiaka. Natomiast w 70. minucie na posterunku ponownie popisał się Otczenaszenko, który wyjął mierzony strzał z rzutu wolnego Radosława Bukackiego. W ostatnim kwadransie na murawie przy Sportowej było niezwykle gorąco nie tylko z racji panującego upału, lecz i wydarzeń boiskowych. Mimo ataków Concordii, defensywa „Brunatnych” zakończyła ten mecz z czystym kontem.
Po trzech kolejkach, GKS Bełchatów z kompletem punktów zajmuje 3. miejsce w ligowej tabeli. Następny mecz podopieczni Bogdana Jóźwiaka rozegrają już w środę w Mławie.
GKS Bełchatów – Concordia Elbląg 1:0 (1:0)
Bramka: Łukasz Wroński 28
GKS Bełchatów: Leonid Otczenaszenko – Szymon Sarnik (88. Mikołaj Grzelak), Mariusz Holik, Jarosław Trzeboński, Mateusz Szymorek – Artur Golański (81. Mikołaj Bociek), Miłosz Nowak – Bartłomiej Bartosiak (81. Dawid Woźniakowski), Serhij Napolov (81. Patryk Skórecki), Łukasz Wroński – Przemysław Zdybowicz (72. Hubert Karpiński)
Concordia Elbląg: Dominik Sasiak – Piotr Jakubowski, Szymon Drewek (46. Kuba Rękawek), Gracjan Szpucha (72. Bartłomiej Danowski), Radosław Bukacki, Joao Augusto, Mateusz Szmydt, Szymon Mroczko, Radosław Nowicki (85. Oskar Kottlenga), Kacper Sionkowski, Mateusz Jońca
Żółte kartki: Nowak, Golański – Joao Augusto, Bukacki|
Sędzia: Mateusz Długosz
