W ostatnim tegorocznym meczu przy Sportowej 3, piłkarze GKS-u Bełchatów walczyli o to, by pozostać na fotelu lidera III ligi w grupie pierwszej. Dzięki trzem golom w pierwszej połowie oraz znakomitej postawie przez 90 minut, „Brunatni” pożegnali się z własnym obiektem kompletem punktów. Dzięki porażce Lechii Tomaszów Maz. zespół Bogdana Jóźwiaka jest samodzielnym liderem.
Pomimo optycznej przewagi Olimpii w pierwszych minutach, biało-zielono-czarni lepiej rozpoczęli to spotkanie. Już po 15 minutach podopieczni Bogdana Jóźwiaka prowadzili 1:0. Przemysław Zdybowicz wypuścił Patryka Skóreckiego, który wpadł w pole karne, ograł Nataniela Wybrańca, zamarkowaniem strzału zmylił dwóch rywali i płaskim strzałem pokonał Leo Przybylaka. W 27. minucie było już 2:0, a gola zdobył niezawodny w ostatnich tygodniach Mateusz Szymorek. 30-letni kapitan GKS-u odebrał piłkę Rafałowi Parobczykowi ok. 25 metrów od bramki Olimpii. Następnie zgrał piłkę do Serhija Napolova, który szybko odegrał piłkę wychowankowi „Brunatnych”. Szymorkowi nie zostało nic innego jak umieścić piłkę w siatce. Gospodarze poszukiwali kolejnej bramki, co ziściło się w 38. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłka przekroczyła linię bramkową. Mimo początkowego uznania gola na konta Szymorka, ostatecznie trafienie zaliczono Mariuszowi Holikowi, który w zamieszaniu wykazał się największą czujnością i dołożył nogę do piłki.
Po zmianie stron gracze z Zambrowa starali się zmniejszyć rozmiary porażki. Aktywny tego dnia Denis Gojko kilkukrotnie próbował szczęścia, ale Leonid Otczenaszenko nie dał się zaskoczyć. Groźny był również Sebastian Dąbrowski, którego rajdy boczną strefą boiska sprawiały problemy defensywie. Jednak żadne ze starań podopiecznych trenera Dremliuka nie sprawiły choćby chwilowego zawahania co do końcowego rezultatu. Groźni byli za to bełchatowianie. Trzy okazje na wpisanie się na listę strzelców miał m.in. Hubert Karpiński. Niestety młodego napastnika powstrzymały kolejno poprzeczka, bramkarz oraz niecelność – piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Ostatecznie w drugiej połowie żadna bramka nie padła, a GKS Bełchatów pokonał Olimpię 3:0 w ostatnim meczu w tym roku w roli gospodarza.
Dzięki wygranej oraz porażce aż 0:4 Lechii Tomaszów Maz. z Unią Skierniewice, biało-zielono-czarni zostali samodzielnymi liderami w lidze. Giekaesiacy mają jednak tylko punkt przewagi nad Pogonią Grodzisk Maz., Świtem Nowy Dwór Maz. oraz Legią II Warszawa. W listopadzie podopiecznych Bogdana Jóźwiaka czekają jeszcze dwa wyjazdowe pojedynki z Legią II Warszawa oraz Pelikanem Łowicz.
GKS Bełchatów – Olimpia Zambrów 3:0 (3:0)
Bramki: Patryk Skórecki 15, Mateusz Szymorek 27, Mariusz Holik 38
GKS Bełchatów: Leonid Otczenaszenko – Mikołaj Grzelak, Jarosław Trzeboński, Mariusz Holik, Szymon Sarnik (82. Sebastian Ochocki) – Mateusz Szymorek, Klaudiusz Krasa (74. Artur Golański), Patryk Skórecki (60. Kamil Mizera), Mikołaj Bociek, Serhij Napolov (82. Dawid Woźniakowski) – Przemysław Zdybowicz (60. Hubert Karpiński)
Olimpia Zambrów: Leo Przybylak – Kacper Gościniarek, Adam Radecki, Nataniel Wybraniec, Paweł Szatała (46. Bartosz Bayer) – Maksymilian Korczak, Patryk Malinowski, Jakub Jakimiuk, Rafał Parobczyk (69. Sebastian Dąbrowski), Jakub Romanowicz (46. Przemysław Jastrzębski) – Denis Gojko
Żółta kartka: Korczak
Sędzia: Paweł Szuta
fot. Tomasz Hawrysz
