„Lenti” show w meczu na wodzie! Oceny po meczu z Zagłębiem

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Nie da się ukryć, że bełchatowianie do sobotniego meczu z Zagłębiem Sosnowiec przystępowali z mocnym postanowieniem poprawy po pojedynku ze Stomilem Olsztyn. Mimo niesprzyjających warunków pogodowych oraz konieczności gry w osłabieniu w ostatnich minutach meczu, podopieczni Marcina Węglewskiego wyszarpali z gardła trzy punkty sosnowiczanom. Konkretną cegłę do tego zwycięstwa dołożył bramkarz Brunatnych, którego wybieramy najlepszym piłkarzem spotkania.

Paweł Lenarcik – 9 – W pierwszej połowie był praktycznie bezrobotny, za to po zmianie stron urobiony po łokcie. Pod koniec meczu uratował zwycięstwo popisując się trzykrotnie FENOMENALNYMI interwencjami w jednej akcji! Byłaby ocena idealna gdyby nie „wypluta” piłka po jednej z interwencji, ale i tak za sobotni pojedynek należą mu się ogromne brawa i porządny kufel piwa.

Marcin Sierczyński – 6 – Cieszy kolejne czyste konto linii defensywnej. W ostatnich meczach Marcin nie jest tak często wykorzystywany w akcjach ofensywnych, ale w obronie robi co do niego należy.

Seweryn Michalski – 6 – W 9. minucie pojedynku mocno i celnie uderzył bezpośrednio z rzutu wolnego czym sprawił niemałe kłopoty bramkarzowi gości. W defensywie pewny i twardy. Kilka razy ratował sytuację wślizgiem.

Mariusz Magiera – 6 – Do znudzenia możemy pisać, że centry ze stałych fragmentów ma opanowane do perfekcji. Jak zwykle opanowany, pewny punkt obrony. Doświadczenie naszego kapitana było widać szczególnie pod koniec meczu, kiedy zamiast wybijać piłkę na oślep po kolejnym ataku Zagłębia, spokojnie skierował futbolówkę do środka pola pod nogi Waldemara Gancarczyka.

Mateusz Szymorek – 6 – Z meczu na mecz czuje się co raz pewniej, szczególnie widać to w akcjach ofensywnych naszego bocznego obrońcy. Nie boi się wchodzić w pojedynki „jeden na jednego”, a przy tym zachowuje dość sił, żeby wywiązywać się ze swoich zadań obronnych. Kolejny solidny występ „Szymora”.

Łukasz Wroński – 5 – Nie ma co kryć, że nie był to wybitny meczy „Wronki”. Zdecydowanie groźniej GKS atakował swoją lewą stroną. Solidny występ, ale bez żadnego błysku.

Waldemar Gancarczyk – 6 – Siła i spokój ducha – tego na pewno potrzeba GieKaeSiakom w środku pola i to zapewnia doświadczony pomocnik. Nie podpalał się przy pressingu gości, próbował rozgrywać piłki na boki boiska i regulować tempo akcji. Czas działa na korzyść „Gancara”, który co raz lepiej wkomponowuje się do zespołu.

Michał Pawlik – 7 – W 30. minucie zachował się najprzytomniej i dograł piłkę do niepilnowanego Eizencharta, który skierował futbolówkę do bramki przeciwnika. Pewny występ, który przybliżył go do wyjściowej jedenastki w następnym meczu.

Patryk Makuch – 5 – Murawa nie ułatwiała gry, ale w meczu z Zagłębiem był mało widoczny w akcjach ofensywnych naszego zespołu. Do tej pory był to najsłabszy występ Patryka w naszych barwach.

Bartłomiej Eizenchart – 8 – Gol, dobra gra i, gdyby Przemek Zdybowicz wykorzystał jego dośrodkowanie w 30. minucie, zapisalibyśmy jeszcze asystę. Czego więcej oczekiwać od bocznego pomocnika?

Przemysław Zdybowicz – 5 – Nasz młody napastnik miał dwie dogodne sytuacje do zdobycia bramki w odstępie 3. minut, ale obie zmarnował. Widać, że bardzo chce, ale nie może się przełamać. Dobrym prognostykiem na przyszłość jest (na razie) wygrana rywalizacja o miejsce w podstawowym składzie. Oby strzelił do bramki przeciwnika już w najbliższym meczu. Trzymamy kciuki!

Z ławki rezerwowych weszli:

Szymon Łapiński, Damian Hilbrycht oraz Dawid Flaszka grali zbyt krótko, aby ocenić ich występy.