Eks-GieKaeSiacy. Co u nich słychać? Część 12

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

W trakcie tego cyklu do tej pory skupialiśmy się jedynie na piłkarzach, którzy w przeszłości reprezentowali barwy GKS-u Bełchatów. W dwunastej odsłonie „Eks-GieKaeSiaków”, naszą uwagę skierowaliśmy w stronę ławki trenerskiej, sprawdzając, co dziś porabiają szkoleniowcy, którzy w przeszłości prowadzili „Brunatnych” do zwycięstw, świętowali z GKS awanse, ale i przeżywali spadki z ligi. Zapraszamy na przegląd kolejnej, a jakże innej od wcześniejszych „jedenastki”.

Maciej Bartoszek – pracę szkoleniową w ekstraklasowym wówczas GKS Bełchatów rozpoczął 2 czerwca 2010 roku. Przejął drużynę po Rafale Ulatowskim, który po zajęciu 5. miejsca na koniec sezonu 2009/10, odszedł do Cracovii. Bartoszek otrzymał od zarządu klubu kredyt zaufania po tym, jak doprowadził zespół występujący w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy do 5. lokaty.Wcześniej pracował m.in. w Unii Janikowo, Kani Gostyń i Zdroju Ciechocinek. Bełchatowski team prowadził przez okrągły rok, zajmując na koniec sezonu dopiero 10. miejsce, choć po pięciu kolejkach i zwycięstwie m.in. w Warszawie z Legią (2:0) jego zespół był wiceliderem. Po sezonie wygasająca umowa z górniczym klubem nie została przedłużona. W następstwie tej decyzji Bartoszek został prezesem… Przedsiębiorstwa Użyteczności Publicznej „Ekoskład” w Służewie. Do pracy w zawodzie trenera powrócił w 2014 r., obejmując drugoligowy Pelikan Łowicz. Ta przygoda trwała zaledwie trzy miesiące. Kolejne kluby, czyli Legionovię oraz Zawiszę Bydgoszcz prowadził jeszcze krócej. Dopiero pobyt w Chojniczance mógł zaliczyć do udanych. W szesnastu meczach rundy jesiennej I ligi sezonu 2016/17 Chojniczanka po jego wodzą zgromadziła 31 punktów i zajmowała drugie miejsce w tabeli. Maciej Bartoszek zdecydował się wówczas na przyjęcie oferty z ekstraklasowej Korony Kielce, którą finalnie doprowadził do piątego miejsca w tabeli, będąc wybranym najlepszym trenerem sezonu w Ekstraklasie. To jednak nie pozwoliło mu utrzymać stanowiska. 20 września 2017 r. został trenerem Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, gdzie miał ratować sezon po falstarcie drużyny kierowanej przez Mariusza Rumaka. W Małopolsce spędził pięć miesięcy, po czym na ławce trenerskiej zastąpił go Jacek Zieliński. Kolejne przystanki pochodzącego z Włocławka szkoleniowca to ponownie Chojniczanka i Korona, która kilka miesięcy później spadła z Ekstraklasy. 18 lutego 2021 r. został dyrektorem sportowym kieleckiego klubu, rozstając się z Koroną 11 marca tego samego roku. Od 13 kwietnia 2021 roku prowadził Wisłę Płock, z której został zwolniony 28 lutego br. po słabym początku rundy rewanżowej (remis i trzy porażki). Zostawiał zespół na 10. miejscu w tabeli, z sześcioma punktami przewagi nad strefą spadkową. Obecnie pozostaje bez klubu.

Debiut w GKS: 6 sierpnia 2010 r., 1. kolejka Ekstraklasy 2009/10 – GKS Bełchatów – Polonia Bytom 2:0
Ostatni mecz: 29 maja 2011 r., 30. kolejka Ekstraklasy 2009/10 – GKS Bełchatów – Cracovia 1:0
Ilość meczów: 32
Bilans spotkań: 11 zwycięstw – 10 remisów – 11 porażek, bramki 32:35

Artur Derbin – autor ostatniego znaczącego sukcesu klubu. 10 kwietniu 2018 roku zastąpił na stołku trenerskim Mariusza Pawlaka, a w przeszłości pracował m.in. w Zagłębiu Sosnowiec i Chojniczance. Sezon 2017/18 zakończył na ósmej pozycji w tabeli II ligi, a na starcie nowego zabrał się do budowy autorskiej drużyny. Bartosz Biel, Patryk Mularczyk czy Paweł Czajkowski to piłkarze, których ściągnął na S3. Nie bał się postawić na 20-letnich Damiana Michalskiego i Marcina Ryszkę, otaczając ich doświadczonym Patrykiem Rachwałem i Mariuszem Magierą. To wszystko zaowocowało promocją do I ligi, pomimo odjęcia dwóch punktów na starcie sezonu. Po drodze GKS zanotował kilka naprawdę efektownych zwycięstw, m.in. po 3:0 ze Skrą Częstochowa, Błękitnymi Stargard i Zniczem Pruszków, a pamiętne 3:1 z Widzewem na stałe wpisało się do historii klubu. Początek sezonu 2019/20 na zapleczu Ekstraklasy również zapowiadał się obiecująco, bowiem po pięciu kolejkach „wojsko króla Artura” piastowało drugie miejsce w tabeli. Niestety późną jesienią pojawił się problem z wypłacalnością klubu i od tego momentu coś, co tak dobrze funkcjonowało na początku rozgrywek, nagle przestało działać. Rundę jesienną giekaesiacy zakończyli na 13. miejscu, a po dwóch seriach gier z wiosny znajdowali się tuż nad kreską, z zaledwie dwupunktową przewagą nad strefą spadkową. Wówczas zawieszono rozgrywki z powodu pandemii Covid-19, a na chwilę przed ich wznowieniem trener Derbin postanowił odejść z klubu. Od sezonu 2020/21 prowadzi GKS Tychy, z którym (póki co) bezskutecznie walczy o awans do Ekstraklasy. Po 24. kolejkach Fortuna 1 Ligi jego zespół zajmuje siódmą lokatę z sześcioma punktami straty do drugiej pozycji, dającej bezpośredni awans do elity.

Debiut w GKS: 14 kwietnia 2018 r., 26. kolejka II ligi 2017/18 – GKS Bełchatów – ŁKS Łódź 2:2
Ostatni mecz: 6 marca 2020 r., 22. kolejka I ligi 2019/20 – Odra Opole – GKS Bełchatów 1:0
Ilość meczów: 69
Bilans spotkań: 27 zwycięstw – 19 remisów – 23 porażki, bramki 86:70

Paweł Janas – były selekcjoner reprezentacji Polski GKS Bełchatów prowadził dwukrotnie. Pierwszy epizod rozpoczął 21 maja 2008 r. i był to jego powrót na ławkę trenerską po nieudanych mistrzostwach świata w 2006 roku. Bełchatowską drużynę poprowadził w siedemnastu spotkaniach i choć „Brunatni” rundę jesienną zakończyli na wysokim 5. miejscu z zaledwie pięcioma punktami straty do liderującego Lecha Poznań, Paweł Janas z początkiem stycznia 2009 r. porzucił GKS na rzecz pierwszoligowego Widzewa! Za powód podał złą – jego zdaniem – politykę transferową klubu. W Łodzi spędził półtora roku, wywalczając awans do Ekstraklasy. W najwyższej klasie rozgrywkowej Widzewa jednak nie poprowadził. Wykupił swój kontrakt i związał się z Polonią Warszawa, w której najpierw pełnił funkcję trenera, a następnie kierownika sportowego. W lutym 2011 r. zakończył pracę w klubie z ul. Konwiktorskiej. To właśnie po warszawskiej przygodzie z „Czarnymi koszulami” nastąpił drugi akt historii Pawła Janasa w Bełchatowie. 17 czerwca 2011 r. podpisał roczny kontrakt, lecz na stanowisku wytrwał jedynie do końca sierpnia. GKS pod jego wodzą wygrał tylko raz, z Podbeskidziem Bielsko-Biała (6:0), a pozostałe cztery mecze przegrał. Umowę z trenerem rozwiązano, a on sam w grudniu 2011 r. wylądował w Gdańsku, gdzie czekało na niego stanowisko szkoleniowca Lechii. Co ciekawe, GKS i Lechia w sezonie 2011/12 zdobyły tyle samo (31) punktów i zajęły dwa ostatnie miejsca dające utrzymanie. Ostatni etap trenerskiej kariery Pawła Janasa to pobyt w drugoligowej Bytovii, z którą udało mu się awansować na zaplecze Ekstraklasy w sezonie 2013/14. W I lidze zespół nie radził sobie najlepiej i 30 marca 2015 r. włodarze bytowskiego klubu rozwiązali umowę z Pawłem Janasem. Dziś 69-letni szkoleniowiec, odpoczywa na zasłużonej emeryturze.

Debiut w GKS: 8 sierpnia 2008 r., 1. kolejka Ekstraklasy 2008/09 – Lech Poznań – GKS Bełchatów 2:3
Ostatni mecz: 27 sierpnia 2011 r., 5. kolejka Ekstraklasy 2011/12 – Polonia Warszawa – GKS Bełchatów 2:1
Ilość meczów: 22
Bilans spotkań: 11 zwycięstw – 1 remis – 10 porażek, bramki 30:26

Krystian Kierach – w klubie pracował od 2004 roku. Prowadził głównie zespoły młodzieżowe oraz rezerwy, a od 2009 roku pełnił także funkcję koordynatora ds. szkolenia młodzieży. Pierwszą drużynę poprowadził raz, na finiszu rozgrywek 2015/16, kiedy zdegradowany już do II ligi GKS zwolnił Rafała Ulatowskiego. Kierach na ławce trenerskiej zasiadł w domowym meczu z Bytovią, którą biało-zielono-czarni rozgromili 5:1. Sam Kierach misję w bełchatowskim klubie zakończył na początku października 2019 roku, kiedy to został koordynatorem ds. młodzieży w Łódzkim Klubie Sportowym. W Akademii ŁKS-u pracuje do dzisiaj.

Debiut w GKS: 5 czerwca 2016 r., 34. kolejka I ligi 2015/16 – GKS Bełchatów – Bytovia 5:1
Ostatni mecz: 5 czerwca 2016 r., 34. kolejka I ligi 2015/16 – GKS Bełchatów – Bytovia 5:1
Ilość meczów: 1
Bilans spotkań: 1 zwycięstw0 – 0 remisów – 0 porażek, bramki 5:1

Kamil Kiereś – szkoleniowiec, który na stanowisko pierwszego trenera wracał niczym bumerang. Trzykrotnie obejmował pierwszą drużynę GKS-u. W strukturach klubu obecny od 2002 roku. Przez sześć lat prowadził zespół U-19, a następnie pełnił funkcję asystenta w sztabach Rafała Ulatowskiego, Macieja Bartoszka i Pawła Janasa. 1 września 2011 r. zastąpił byłego selekcjonera i prowadził drużynę przez rok. GKS pod jego wodzą zakończył sezon 2011/12 na bezpiecznym czternastym miejscu. Fatalny start w kolejnych rozgrywkach (pięć porażek z rzędu) spowodował, że 37-letni wówczas szkoleniowiec przestał pełnić swoją funkcję. W klubie jednak pozostał, obejmując stanowisko dyrektora sportowego. Drugie podejście do prowadzenia drużyny nastąpiło 9 stycznia 2013 roku. Kiereś zastąpił Michała Probierza i pomimo heroicznej walki w rundzie wiosennej nie zdołał utrzymać GKS-u w Ekstraklasie. Rozbrat z najwyższym szczeblem rozgrywkowym nie trwał długo, bowiem pierwszoligowy sezon 2013/14 „Brunatni” zdecydowanie wygrali i wrócili do elity. Runda jesienna sezonu 2014/15 nie była jeszcze zła, bowiem zespół zakończył rok na 9. pozycji, lecz w kolejnej rozpoczął się zjazd po równi pochyłej, zakończony finalnie degradacją do I ligi. 30 czerwca 2015 r. kontrakt Kamila Kieresia z bełchatowskim klubem ostatecznie wygasł, a szkoleniowiec postanowił wyjechać. Związał się umową z drugoligowym GKS Tychy. Już po roku pracy wywalczył z tą drużyną awans na zaplecze Ekstraklasy. Jako beniaminek tyszanie spisywali się przyzwoicie, lecz złapali zadyszkę, którą trener okupił stanowiskiem. Trzy punkty w siedmiu meczach sprawiły, że 30 października 2016 roku Kiereś ponownie został bez pracy. Na ławkę trenerską wrócił w grudniu 2017 roku, kiedy to nawiązał współpracę ze Stomilem Olsztyn. Na Warmii spędził niespełna rok, a Stomil w momencie rozwiązywania umowy z trenerem zajmował przedostatnie miejsce w pierwszoligowej tabeli. W lipcu 2019 r. Kiereś podpisał umowę z drugoligowym wówczas Górnikiem Łęczna. Wraz z tym klubem zanotował dwa awanse z rzędu i dziś ponownie pracuje w Ekstraklasie. Niestety Górnik zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w stawce, a 47-letni trener, choć wybrany m.in. najlepszym szkoleniowcem grudnia 2021, staje przed trudną misją utrzymania zespołu w elicie.

Debiut w GKS: 10 września 2011 r., 6. kolejka Ekstraklasy 2011/12 – GKS Bełchatów – Widzew Łódź 0:0
Ostatni mecz: 5 czerwca 2015 r., 37. kolejka Ekstraklasy 2014/15 – Górnik Łęczna – GKS Bełchatów 1:0
Ilość meczów: 112
Bilans spotkań: 41 zwycięstw – 33 remisy – 38 porażek, bramki 122:123

Andrzej Konwiński – związany niemal wyłącznie z MKS Kluczbork. Do Bełchatowa trafił latem 2016 roku po pierwszym od trzech dekad spadku „Brunatnych” na trzeci poziom rozgrywkowy. Rozpoczął obiecująco od dwóch zwycięstw na starcie sezonu (z Olimpią Zambrów i Kotwicą Kołobrzeg po 2:0), jednak jego misja w GKS potrwała zaledwie pół roku. Na początku grudnia 2016 r. został zwolniony, o czym informowaliśmy TUTAJ. 45-letni wówczas szkoleniowiec zdobył w dziewiętnastu kolejkach 22 punkty (trzy zostały odjęte przez Komisję Licencyjną), co dało naszej drużynie dopiero 13. miejsce w tabeli z minimalną przewagą nad strefą spadkową. 20 kwietnia 2017 r. ponownie objął stery w pierwszoligowym MKS Kluczbork, lecz w ośmiu ostatnich kolejkach jego zespół zdołał wygrać zaledwie dwa mecze i jako pierwszy klub z zaplecza Ekstraklasy w sezonie 2016/17, musiał pogodzić się ze spadkiem do II ligi. W kluczborskim klubie pracował do 25 września 2017 r., by następnie stanąć przed zupełnie nowym wyzwaniem: 22 marca 2018 r. został trenerem koordynatorem mobilnej Akademii Młodych Orłów działającej przy PZPN. W tym samym roku uzyskał również mandat radnego miejskiego w Kluczborku. Jego kadencja zakończy się w 2023 roku.

Debiut w GKS: 16 lipca 2016 r., Runda wstępna Pucharu Polski 2016/17 – Miedź II Legnica – GKS Bełchatów 1:4
Ostatni mecz: 26 listopada 2016 r., 19. kolejka II ligi 2016/17 – GKS Bełchatów – Kotwica Kołobrzeg 0:1
Ilość meczów: 21
Bilans spotkań: 7 zwycięstw – 4 remisy – 10 porażek, bramki 31:29

Mariusz Pawlak – był następcą Konwińskiego, a pracę w GKS rozpoczął 10 stycznia 2017 roku. Wcześniej trenował Gryfa Wejherowo, ale najbardziej kojarzony był z Chojniczanką, którą w 2013 r. wprowadził na zaplecze Ekstraklasy. W Bełchatowie otrzymał zadanie „posprzątania” po poprzedniku i spokojne utrzymanie w II lidze. Ta sztuka mu się udała, bowiem jego piłkarze zajęli 9. miejsce na koniec sezonu 2016/17. W kolejnym miał powalczyć z GKS o awans. Drużyna przed nowymi rozgrywkami została poważnie wzmocniona, m.in. Piotrem Gielem, Łukaszem Pietroniem i Marcinem Garuchem. Bełchatowian stawiano w roli murowanego faworyta do awansu. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Dobre mecze przeplatane wpadkami. Na przestrzeni od 7. do 13. kolejki „Brunatni” nie wygrali żadnego spotkania, tracąc punkty nawet w domowym meczu z autsajderem, Gwardią Koszalin. A to, co się wydarzyło w wyjazdowym meczu z – nomen omen – Wisłą Puławy, spotęgowało frustrację kibiców. GKS, choć niemal do końca pierwszej połowy prowadził 2:0, ostatecznie został rozbity 2:5, z czego później trener Pawlak musiał się mocno tłumaczyć. Rundę jesienną drużyna zakończyła na odległym ósmej pozycji, ze stratą dziesięciu punktów do miejsca premiowanego awansem. Przełom miał nastąpić wiosną. Trener Pawlak podziękował kilku piłkarzom, w ich miejsce sprowadzając m.in. Marcina Sierczyńskiego i Mariusza Magierę. Niestety wyniki się nie zmieniły i po słabym starcie rundy wiosennej (jedno zwycięstwo w czterech meczach) z trenerem Pawlakiem się pożegnano, o czym informowaliśmy TUTAJ. Następnym przystankiem 46-letniego wówczas szkoleniowca była Olimpia Grudziądz, w której został zatrudniony 12 czerwca 2018 r. Sezon 2018/19 zakończył promocją do I ligi. Co ciekawe, awans do wyższej ligi wywalczył także GKS Bełchatów, prowadzony przez Artura Derbina. Trener Pawlak zapłacił frycowe na zapleczu Ekstraklasy. Co prawda w dwóch pierwszych kolejkach Olimpia zgarnęła komplet punktów, lecz w następnych czterech nie zdobyła choćby punktu, stąd włodarze grudziądzkiego klubu podziękowali mu za współpracę. Na początku listopada 2019 r. podpisał kontrakt z trzecioligową wówczas Wisłą Puławy. Niepełny sezon pod jego wodzą puławianie zakończyli na szóstym miejscu, by już za rok świętować awans na szczebel centralny. W obecnych rozgrywkach, Wisła, w składzie m.in. z Bartłomiejem Bartosiakiem, zajmuje 11. miejsce w tabeli eWinner 2 Ligi z 32 punktami na koncie. Kontrakt trenera Pawlaka z Wisłą obowiązywać będzie (przypuszczalnie) do 30 czerwca 2023 roku.

Debiut w GKS: 5 marca 2017 r., 20. kolejka II ligi 2016/17 – Raków Częstochowa – GKS Bełchatów 0:1
Ostatni mecz: 7 kwietnia 2018 r., 25. kolejka II ligi 2017/18 – Legionovia – GKS Bełchatów 2:2
Ilość meczów: 41
Bilans spotkań: 17 zwycięstw – 9 remisów – 15 porażek, bramki 59:56

Michał Probierz – opiekunem biało-zielono-czarnych był przez niewiele ponad miesiąc. 14 listopada 2012 roku zastąpił na stanowisku Jana Złomańczuka i miał za zadanie utrzymać GKS w Ekstraklasie. Jego zatrudnienie było sporym zaskoczeniem, zwłaszcza, że sezon 2012/13 rozpoczynał na ławce Wisły Kraków. W Bełchatowie, w którym nie brakowało problemów przyjmowany był niczym Zbawiciel – o czym informowaliśmy TUTAJ. Początek jego pracy do udanych jednak nie należał: remisy z Lechią Gdańsk i Jagiellonią oraz porażki z Zagłębiem Lubin i Piastem Gliwice okazały się jednocześnie końcem Michała Probierza przy Sportowej 3. 21 grudnia umowa pomiędzy stronami została rozwiązana. – Złożyłem rezygnację z tego względu, że moje wcześniejsze ustalenia z właścicielem nie do końca zgadzały się z rzeczywistością. Nie widzę możliwości dalszej współpracy – powiedział później Michał Probierz. 4 czerwca 2013 roku 49-letni dziś szkoleniowiec złożył podpis pod umową z Lechią Gdańsk. Sezonu nad morzem jednak nie dokończył, zostawiając zespół na 10. miejscu w ligowej tabeli, a czarę goryczy przelała porażka w 1/4 finału Pucharu Polski. Probierz na bezrobociu długo nie był. Niespełna dwa tygodnie później związał się z Jagiellonią, z którą przez trzy lata pracy wywalczył srebrny i brązowy medal mistrzostw Polski. Po wicemistrzowskim sezonie 2016/17 nie zdecydował się na kontynuację współpracy. Dostał propozycję objęcia Cracovia, w której z czasem piastował również funkcję wiceprezesa. W 2020 roku „Pasy” pod jego wodzą zdobyły pierwszy w historii Puchar Polski. Na początku 2021 roku, po pierwszym meczu rundy wiosennej, Probierz podał się do dymisji, której prezes Janusz Filipiak nie przyjął. Ostatecznie Kraków opuścił 9 listopada 2021 r. po 1603 dniach pracy, co jak na polskie warunki jest zjawiskiem niezwykle rzadkim. Na początku 2022 roku ogłoszono, że Michał Probierz poprowadzi Bruk-Bet Termalikę Nieciecza, lecz po jednym dniu trener wycofał się z misji utrzymania „Słoni” w Ekstraklasie. W tym momencie jest więc na bezrobociu.

Debiut w GKS: 16 listopada 2012 r., 12. kolejka Ekstraklasy 2012/13 – Zagłębie Lubin – GKS Bełchatów 1:0
Ostatni mecz: 8 grudnia 2012 r., 15. kolejka Ekstraklasy 2012/13 – GKS Bełchatów – Piast Gliwice 1:3
Ilość meczów: 4
Bilans spotkań: 0 zwycięstw – 2 remisy – 2 porażki, bramki 4:7

Rafał Ulatowski – trzeci obok Kieresia i Janasa, który trenował GKS przynajmniej dwukrotnie. Pierwszą przygodę rozpoczął w styczniu 2009 roku, kiedy wskoczył „w buty” Pawła Janasa. Wówczas, mając za sobą doświadczenie zdobyte m.in. jako asystent Leo Beenhakkera w reprezentacji Polski, prowadził „Brunatnych” przez półtora roku, dwukrotnie doprowadzając ich do 5. miejsca w Ekstraklasie. Następnie otrzymał propozycję przejścia do Cracovii, z której chętnie skorzystał, lecz pod Wawelem spędził zaledwie pięć miesięcy, zostając zwolnionym po serii dziewięciu porażek w jedenastu meczach. Jeszcze krócej trwała jego kolejna przygoda z Lechią Gdańsk (cztery mecze) oraz pierwszoligową Miedzią Legnica (dziewięć spotkań). W lipcu 2015 r. po prawie dwóch latach przerwy w zawodzie trenera, dostał propozycję powrotu na S3, o czym wspominaliśmy TUTAJ. Jak głosi stare porzekadło: nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Trener Ulatowski sparzył się mocno na drugim podejściu w Bełchatowie, doprowadzając w sezonie 2015/16 do spadku GKS-u z I ligi w fatalnym stylu. Długo bez pracy nie pozostawał, bowiem już 1 lipca 2016 r. został szefem działu młodzieżowego w Akademii Lecha Poznań. Przez moment prowadził nawet pierwszą drużyną (dwa mecze w sezonie 2017/18), a od 2 kwietnia 2019 r. do 31 grudnia 2020 r. był szkoleniowcem rezerw „Kolejorza”, występujących w II lidze. Przez lata bardzo często można było oglądać go również w roli eksperta telewizyjnego. Dziś ponownie pełni rolę szef działu młodzieżowego w Lechu Poznań.

Debiut w GKS: 1 marca 2009 r., 18. kolejka Ekstraklasy 2008/09 – GKS Bełchatów – Lech Poznań 2:3
Ostatni mecz: 29 maja 2016 r., 33. kolejka I ligi 2005/16 – Rozwój Katowice – GKS Bełchatów 2:1
Ilość meczów: 78
Bilans spotkań: 30 zwycięstw – 19 remisów – 29 porażek, bramki 87:78

Marcin Węglewski – trenerskiego fachu uczył się od najlepszych. Był asystentem m.in. Pawła Janasa, Waldemara Fornalika, Oresta Lenczyka, Jacka Zielińskiego, a przez wiele lat współpracował nawet z obecnym selekcjonerem reprezentacji Polski Czesławem Michniewiczem. Samodzielnie prowadził Omegę Kleszczów, rezerwy GKS-u oraz Bruk-bet Termalikę. W 2017 roku wrócił do Bełchatowa, gdzie początkowo pełnił funkcję dyrektora sportowego. W momencie gdy Artur Derbin postanowił odejść z GKS, przejął stery pierwszoligowej drużyny. 43-latek najpierw utrzymał zespół w Fortuna 1 Lidze, a następnie podjął się trudnej misji budowania go od nowa. Ostatecznie misja ta zakończyła się spadkiem z ligi i pożegnaniem się szkoleniowca z macierzystym klubem. 1 lipca 2021 r. Marcin Węglewski rozpoczął pracę w czwartoligowej Warcie Sieradz, która pewnie zmierza po awans na wyższy szczebel. Zespół biało-zielonych, w którym występują m. in. eks-giekaesiacy Mikołaj Bociek, Bartłomiej Lisowski i Michał Lewandowski ma osiem punktów przewagi nad drugim w tabeli Widzewem II Łódź, a w trzech tegorocznych spotkaniach zdobył komplet punktów, wygrywając kolejno z Polonią Piotrków Tryb. 5:1, Włókniarzem Zelów 6:0 i Omegą Kleszczów 2:1.

Debiut w GKS: 2 czerwca 2020 r., 23. kolejka II ligi 2016/17 – GKS Bełchatów – Sandecja Nowy Sącz 0:3
Ostatni mecz: 13 czerwca 2021 r., 34. kolejka I ligi 2020/21 – Puszcza Niepołomice – GKS Bełchatów 2:0
Ilość meczów: 47
Bilans spotkań: 10 zwycięstw – 10 remisów – 27 porażek, bramki 37:74

Marek Zub – szkoleniowiec bardziej popularny za wschodnią granicą niż w kraju nad Wisłą. W sezonie 2007/08 przyczynił się spadku Widzewa Łódź z Ekstraklasy, a asystentem Waldemara Fornalika w reprezentacji Polski był przez… jeden dzień. Największe sukcesy odnosił w latach 2012-14 z litewskim Żalgirisem Wilno. Dwukrotnie był mistrzem Litwy, trzykrotnie zdobył krajowy puchar oraz awansował do play-off Ligi Europy. W marcu 2015 r. wrócił do Polski i samego Bełchatowa, ponieważ w przeszłości był jednym z członków sztabu szkoleniowego Oresta Lenczyka, gdy GKS sięgał po wicemistrzostwo Polski. Marek Zub miał ratować biało-zielono-czarnych przed degradacją z Ekstraklasy wiosną 2015 roku. Dwa remisy i aż sześć porażek sprawiły, że na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu, sam podał się do dymisji. W kolejnych latach prowadził kluby m.in. z Chin (Liaoning Shenyang Urban), Łotwy (Spartaks Jurmala, FK Tukums 2000), Białorusi (Szachtior Soligorsk) i Kazachstanu (Tobył Konstanoj). Ostatnim pracodawcą 57-letniego szkoleniowca był łotewski Spartaks Jurmala, z którym pożegnał się 15 czerwca 2021 roku. Co ciekawe jego następcą został dotychczasowy asystent, zaledwie 29-letni Przemysław Łagożny.

Debiut w GKS: 4 kwietnia 2015 r., 26. kolejka Ekstraklasy 2014/15 – GKS Bełchatów – Lech Poznań 1:2
Ostatni mecz: 19 maja 2015 r., 33. kolejka Ekstraklasy 2014/15 – Piast Gliwice – GKS Bełchatów 6:3
Ilość meczów: 8
Bilans spotkań: 0 zwycięstw – 2 remisy – 6 porażek, bramki 7:20

Z którym trenerem macie najlepsze wspomnienia? Dajcie znać w komentarzach!