Po raz drugi w tym roku kalendarzowym podopieczni Bogdana Jóźwiaka udali się do Radomska. Po tym, jak w poprzednim sezonie ograli rywala w rozgrywkach Betcris IV Ligi, tym razem obie ekipy zmierzyły się w półfinale okręgowego Pucharu Polski w okręgu piotrkowskim. Pewne było zatem jedno – ktoś przegrać musiał.
Stawką pojedynku RKS-u i GKS-u był awans na szczebel wojewódzki Pucharu Polski. Od pierwszych minut w szeregach gospodarzy dominowała niedokładność, co próbowali wykorzystać „Brunatni”. W 8. minucie Patryk Skórecki podał na dobieg do Huberta Karpińskiego, który zgrał piłkę do Serhija Napolova. Ukraiński skrzydłowy w trudnej sytuacji zdołał wywalczyć jedynie aut. Z minuty na minutę biało-zielono-czarni zdobywali coraz większą przewagę, czego efektem były okazje Karpińskiego czy rajdy Dawida Woźniakowskiego. Radomszczanie nie zamierzali pozostać na własnej połowie. W 16. minucie przeprowadzili kontratak po źle wykonanym rzucie rożnym GKS-u, lecz zakończył się on niecelnym strzałem Mateusza Gołdy. Chwilę później świetną okazję do wyłożenia piłki Karpińskiemu miał Skórecki, ale podanie było za słabe, by dotarło do adresata. Dziesięć minut później ponownie ten duet był zabawił się z obrońcami, ale próbę napastnika GKS-u zablokował Daniel Niźnik. Szczęścia z dystansu poszukał w 35. minucie Mikołaj Bociek, ale piłka minęła bramkę RKS-u. Tuż przed przerwą rajd Klaudiusza Krasy został zatrzymany faulem przez Oliwiera Siudę. Sędzia podyktował rzut wolny, który pięknym strzałem pod poprzeczkę na gola zamienił Serhij Napolov.
Po zmianie stron podopieczni Sławomira Majaka częściej byli przy piłce, lecz nie udokumentowali tego klarownymi sytuacjami. Po stronie RKS-u prym wiedli Bartosz Machaj oraz Juliusz Molis, którzy próbowali dograć piłkę do Wiktora Płanety. Pomocną dłoń rywalom w 62. minucie podał Mariusz Holik, ale Dawid Flaszka i Płaneta nie byli w stanie wykończyć tej akcji. Biało-zielono-czarni, choć rzadziej przy piłce, kontrolowali sytuację szukając podwyższenia prowadzenia. W 74. minucie nad bramką uderzył Napolov, a chwilę później Bociek. W 81. minucie spotkanie mógł zamknąć Kamil Mizera, który znalazł się w sytuacji „jeden na jeden” z Niźnikiem, lecz wychowanek GKS-u broniący barw RKS-u wyszedł z tego starcia górą. Niespełna 180 sekund później ponownie uderzał Bociek, ale strzał obronił bramkarz, który poradził sobie także z dobitką Zdybowicza. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak też było tym razem. W 85. minucie piłkę w pole karne GKS-u zacentrował Molis, a Wiktor Płaneta zmylił defensorów i pokonał zdezorientowanego Leonida Otczenaszenko. Końca drugiej połowy przyniosła wiele emocji, a mecz znakomicie mógł zakończyć Płaneta. Były napastnik Warty Sieradz mógł zdobyć drugą bramkę, ale piłka zatrzepotała jedynie w górnej siatce.
Tym samym do końcowego rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka. Ta zaczęła się fenomenalnie dla podopiecznych Bogdana Jóźwiaka. Już w pierwszej minucie Kamil Mizera ruszył prawą stroną, minął rywala i zagrał piłkę w pole karne RKS-u. Tam był już Przemysław Zdybowicz, który z bliskiej odległości wyprowadził gości na prowadzenie! Szybko strzelony gol ustawił przebieg dogrywki, w której dwukrotnie Mateusz Szymorek mógł wpisać się na listę strzelców. Najpierw w 99. minucie ustrzelił boczną siatkę, by w 109. minucie przegrać pojedynek w Niźnikiem kilka metrów od linii bramkowej. Ostatecznie biało-zielono-czarni utrzymali korzystny wynik i zameldowali się w wojewódzkiej części Pucharu Polski!
RKS Radomsko – GKS Bełchatów 1:2 pd. (1:1)
Bramki: Wiktor Płaneta 85 – Serhij Napolov 44, Przemysław Zdybowicz 91
RKS Radomsko: Daniel Niźnik – Kamil Cnotalski (64. Aleksander Polujanski), Dmytro Hrynkiv, Oliwier Siuda, Lucas Giovani – Bartosz Machaj, Stanisław Domaniecki, Dawid Flaszka (90. Mateusz Michalski), Mateusz Gołda (76. Dominik Misztal), Juliusz Molis – Kajetan Misztalski (46. Wiktor Płaneta)
GKS Bełchatów: Leonid Otczenaszenko – Sebastian Ochocki (68. Szymon Sarnik) , Mariusz Holik, Jakub Szczepaniak, Mateusz Szymorek – Klaudiusz Krasa (106. Damian Michalak), Mikołaj Bociek – Serhij Napolov, Patryk Skórecki (56. Przemysław Zdybowicz), Dawid Woźniakowski (68. Mikołaj Grzelak) – Hubert Karpiński (68. Kamil Mizera)
Żółte kartki: Molis, Polujanski – Holik, Napolov, Szczepaniak, Zdybowicz, Bociek
Sędzia: Adam Sekuterski
fot. Tomasz Hawrysz
